Skoro tak, to według specjalistów od marketingu mam od 1 do 5 sekund, żeby zainteresować Cię tym, o czym piszę na blogu, zanim opuścisz stronę…
Tylko 60 sekund uważności.
…i dlatego proszę Cię o pozostanie ze mną przez 60 sekund, bo dzięki temu będziesz mieć pewność, że opuszczając ten blog, nie stracisz szansy na poznanie wyjątkowego i jedynego w swoim rodzaju człowieka.
Hmm…zostałem już przez Ciebie oceniony, prawda? W tym momencie moje słowa postrzegasz przez swój osobisty filtr, jednak jak bardzo Twoja interpretacja moich słów jest zgodna z intencją, jaką zawarłem w tym komunikacie, możesz się dowiedzieć, tylko czytając ten tekst do końca.
To, co przywiodło Cię na tę stronę, może być związane z pytaniami, na które szukasz odpowiedzi, albo i nie…tego nie będę wiedział, dopóki się ze mną tym nie podzielisz. A przyznam, że jestem tego bardzo ciekawy, bo gdy ktoś pojawia się w mojej przestrzeni, to obdarzam go całą moją uwagą! Wciąż uczę się bycia uważnym i popełniam przy tym jeszcze mnóstwo błędów, więc może zechcesz popełniać swoje błędy i uczyć się uważności razem ze mną?
Zarządzanie i sprzedaż, nie tylko dla zawodowców.
Na blogu chętnie będę się dzielił z Tobą moim doświadczeniem związanym z zarządzaniem i sprzedażą, którymi to zajmuję się już od kilkunastu lat.
Nie dlatego, żeby udowadniać Ci, jaką mam wiedzę na tym polu, tylko po to, by sprowokować Cię do wymiany wiedzy i doświadczeń, bo nic bardziej nie inspiruje do rozwoju niż czerpanie z doświadczeń innych osób i poznawanie ich punktu widzenia. Chcę się dowiedzieć, jak Ty widzisz świat swoimi oczami, bo dzięki temu mogę się czegoś nauczyć i rozwijać. Zechcesz zostać moim nauczycielem?
Być może uważasz, że Twoja zawodowa rola nie jest związana z zarządzaniem a tym bardziej ze sprzedażą. Jeżeli tak, to się mylisz. To, że nie prowadzisz rozmów z klientami, na których nakłaniasz ich do zakupu, wcale nie jest równoznaczne, z tym że nie sprzedajesz.
Nawet gdy rozmawiasz z bliską Ci osobą o tym, jak spędzicie najbliższy wolny czas, to w tym momencie sprzedajesz…swój pomysł, ideę itd. Gdy idziesz na rozmowę kwalifikacyjną z potencjalnym pracodawcą…również sprzedajesz, w tym przypadku swoje umiejętności rozwiązywania określonych problemów, czy też swój czas.
Tak, więc można uogólnić, że wszystko jest sprzedażą, podobnie jak to, że wszystko jest zarządzaniem, bo czyż nie zarządzasz sobą samym? Tym w jakim kierunku się rozwijasz i jak osiągasz cele? Oczywiście każde uogólnienie jest wielkim uproszczeniem i zniekształca rzeczywistość, ale dzięki nim jesteśmy w stanie funkcjonować zwłaszcza w dobie natłoku i przesytu informacjami.
Treść premium: Poznaj sposób, dzięki któremu umówiłem spotkanie handlowe z jednym ze 100 najbogatszych Polaków z listy Forbesa. Sprawdź teraz!
Kariera od…….do……….
Będę pisał również o zarządzaniu karierą, bazując na osobistych oraz zawodowych doświadczeniach. Każdy z nas raz na jakiś doświadcza zmian w zawodowym obszarze życia. Czasami jest to wynik naszego świadomego wyboru a czasami gramy w tym procesie drugorzędną rolę, stając w obliczu konieczności dostosowania się do zmian, które już się dokonały np. utrata pracy.
Tak czy inaczej, nawet jeżeli nie szukamy aktywnie pracy, to i tak jesteśmy cały czas obecni na rynku pracy i dotykają nas zmiany, jakie na nim zachodzą. Będę zatem stawiał pytania i szukał odpowiedzi na to, jak kierować swoim zawodowym życiem i jak brać pełną odpowiedzialność za swoje wybory. Pamiętając o tym, że opóźnianie lub niedokonanie wyboru, też jest jakimś wyborem.
Coaching… to też postawa.
Chociaż z tym obszarem mam stosunkowo najkrótsze formalne doświadczenie, to jednak jest on obecny w moim życiu niemal od samych narodzin. Oczywiście wtedy, gdy uczyłem się chodzić, nikt tego procesu nie nazywał sesją coachingową, mimo że moi rodzice mieli pełną wiarę w to, że dam radę unieść się na dwóch nogach i spojrzeć na świat z innej niż wcześniej perspektywy oraz że potrafię zrobić najpierw pierwszy a później następne kroki, aż wreszcie zacznę biegać.
Dzisiaj też nie nazwałbym moich rodziców coachami, bo nie mają i nie mieli wiedzy i wykształcenia w tym zakresie, ale w tym konkretnym przypadku mieli coś ważniejszego-postawę coacha. Gdy mowa o naszych relacjach w stosunku z małymi dziećmi, to w większości przypadków rodzice mają wówczas tolerancję dla błędów, które popełniają ich pociechy, wiarę w to, że nauczą się chodzić, mówić itd. Nie narzucają im własnego sposobu stawiania kroków, nie zakładają, że istnieje jedyny dobry sposób nauki konkretnej umiejętności.
Gdy dzieci jednak zaczynają dorastać, rodzice zapominają o postawie coacha. Zaczynają koncentrować się na tym, co dziecko robi źle, zamiast na tym, co robi dobrze… Te same osoby w innej roli, będąc np. menedżerami w podobny sposób jak swoje dzieci, traktują swoich podwładnych, widząc raczej w nich słabości i braki, niż wspierając rozwój faktycznych talentów, jakie posiadają ich pracownicy. Nie wiem, ile już wiesz o coachingu i jak go postrzegasz, ale chce pokazać Ci, czym coaching jest dla mnie i być może postrzegamy go podobnie, a jeżeli nie, to ja chętnie poznam Twój punkt widzenia…
Motywacja i rozwój osobisty.
Ta tematyka jest poruszana na większości blogów, więc nie ma sensu, abym zbytnio się rozpisywał o celach, jakie będę realizował w tym obszarze, bo poznasz je, zagłębiając się w moje wpisy. W tym przypadku również będę starał się stworzyć przestrzeń, w której lepiej poznasz nie tylko moje, ale i przede wszystkim Twoje własne źródła motywacji i Twoje własne pomysły na siebie w różnych rolach i obszarach życia.
To, co sobie teraz uświadamiasz.
Skoro jesteś już w tym miejscu tego wpisu, to gratuluję Ci ukończenia pierwszego ćwiczenia doskonalącego doświadczanie uważności. Dziękuję Ci za Twój czas i uwagę, jaką zostałem obdarzony. To naprawdę wyjątkowe doświadczenie mieć świadomość, że ktoś gości mnie we własnej przestrzeni i nie tylko słucha, ale też słyszy. Wiem, że podczas czytania mogły pojawiać się różne rozpraszające myśli, ale wiem, że jeżeli będziemy razem praktykować bycie uważnym, to nasza percepcja będzie stawać się coraz bardziej krystaliczna z pożytkiem dla nas, ale i dla wszystkich wokół nas.
W tym momencie prawdopodobnie masz też świadomość tego, jak często w relacjach z innymi jesteś sprzedawcą różnych idei, koncepcji, nastrojów… Wiesz, że bywają sytuacje, w których masz postawę coacha, czy to w stosunku do dziecka, czy też innych osób, na których Ci zależy.
Prawdopodobnie dostrzegasz też, w jak wielu obszarach własnego życia nie jesteś najemnikiem realizującym cudze pomysły, tylko dyrektorem, prezesem zarządzającym najważniejszą dla Ciebie i niepowtarzalną firmą … (tutaj wpisz swoje nazwisko) S.A. Spółką Akcyjną, w której masz 100% kapitału.
Na początku napisałem, że po 60 sekundach będziesz mieć pewność, że nie stracisz szansy na poznanie wyjątkowego i jedynego w swoim rodzaju człowieka… To Ty jesteś tym człowiekiem i jestem nim także ja. Choć moja rola polega na trzymaniu lustra, w którym Ty możesz przyjrzeć się sobie, zadając i odpowiadając na kluczowe w danej chwili pytania.
Wyrusz w podróż w jedynym właściwym momencie… Teraz!
Możesz zatem udać się ze mną w podróż, w której będziesz spoglądać na znane Ci sytuacje z różnych perspektyw. A jeżeli masz jeszcze ostatnie wątpliwości, po co to robić. To powiem Ci, jaka jest moja motywacja. Chcę unikać schematów w myśleniu, dokonywać bardziej świadomych wyborów i z każdym dniem być bardziej skuteczny w działaniu.
Mam na imię Tomek i mam w życiu różne role: jestem coachem, partnerem, menadżerem, synem, sprzedawcą, przyjacielem, ale to są tylko role (więcej o nich przeczytasz tutaj lub klikając odnośnik do linkdein po lewej stronie). Najważniejsze jest jednak to, co kryje się pod tymi warstwami różnych ról, czyli prawdziwy ja…świadomość.
Poniżej zamieszczam listę kilku moich blogowych podróży, do których Ciebie zapraszam:
- Co to jest coaching? Poznaj 5 zasad profesjonalnego coachingu.
- Co zrobić, gdy metody motywacyjne nie dają efektów?
- Praca i kariera 2.0 a mity, którymi karmili Cię rodzice.
- Jak freelancer może zdobyć więcej zleceń i utrzymać rentowność?
Pozostańmy w kontakcie!
- Zapisz się na newsletter, żeby nie umknął Ci żaden interesujący artykuł.
- A jeżeli nie chce otrzymywać newslettera, ale chcesz być na bieżąco, to poniżej w stopce strony jest ikona RSS, dzięki której możesz subskrybować blog do swojego czytnika.
- Pod każdym moim wpisem masz możliwość podzielić się swoim punktem widzenia, do czego gorąco Cię namawiam.
- A jeżeli chcesz się ze mną skontaktować osobiście, to napisz do mnie korzystając z formularza “Napisz do mnie”. Czytam i odpowiadam na każdą wiadomość.
- Masz też możliwość udostępniania mojego bloga swoim znajomym (ikony znajdziesz po lewej stronie).
Raz jeszcze dziękuję Ci za Twoją uwagę:)
Tomek